piątek, 13 listopada 2020

"Kwestia ceny" - Zygmunt Miłoszewski

 

Jaką cenę może zapłacić ludzkość za wizje szalonego naukowca? 

 

„Kwestia ceny”.

Autor: Zygmunt Miłoszewski
Stron: 528
Wydawnictwo: W.A.B. 2020 r.

                                                                      ***

Człowiek dąży ciągle, by być piękny, młody i bogaty. Technologia i innowacyjne lekarstwa wkroczyły już na dobre w nasze życie, by pomóc w osiągnięciu wymarzonego celu. A może jednak po to, by nas kontrolować, uzależnić od siebie? To moje pierwsze spotkanie z twórczością autora, fabuła pachniała przygodą i wieloma ciekawymi wątkami, nie mogłam się oprzeć.

Historyczka sztuki Zofia Lorentz po wielu latach swojej owocnej kariery traci pracę. Nieoczekiwanie dostaje zlecenie za bardzo duże pieniądze. Nie może odmówić, gdyż jej mąż ma zaniki pamięci i tylko leczenie w drogiej klinice może mu dać nadzieje na wyzdrowienie. Nawet się nie domyśla, że ta okazja, to nie przypadek, ale wyrachowana gra ludzi, którzy po trupach dążą do celu.

Kwestia ceny dla bohaterów nie ma znaczenia, bo chcą mieć wpływ na ludzkość, cały świat, a taka możliwość, w żaden sposób nie może zostać wyceniona. Właśnie w sam środek tego bezwzględnego świata, wkroczyła główna bohaterka, która ma również swoje powody, by pomagać, jak się okazuje nieco szalonym naukowcom.

Dużym plusem jest kreacja Zofii Lorentz, jej proste poczucie humoru, dowcipne przemyślenia i otwarte rozmowy o seksie bez grama wstydu czy zażenowania. Niestety męczyłam się z czytaniem, szczególnie pierwszej połowy książki. To powieść wielowątkowa i autor przechodzi na kolejne tory opowieści, nie dając przy tym jakichś znaków ostrzegawczych. Zanim się zorientowałam, o co chodzi, byłam już trochę zirytowana i znudzona brakiem spójności. Nie mogłam się wciągnąć, na tyle, by dać się porwać historii. Tę trudność w czytaniu wynagrodziły mi porównania, którymi szafował autor z niebywałą lekkością. Pochodziły z naszej codzienności politycznej oraz życia znanych osób.

Powieść napisana dowcipnym językiem, nawiązująca do wydarzeń w Polsce, jak i na świecie. Bogate słownictwo wzbudza ciekawość, a całość doskonale wkomponowała się w obecną sytuację na świecie. Tematy globalnego ocieplenia i kres naszej planety stanowiły doskonały wątek z przesłaniem. Historia uświadamia, że dbanie o planetę ma sens, ale są ludzie, dla których pieniądze i władza są jedynym wyznacznikiem tego, o co warto dbać. To zysk rządzi przekonaniami, a ideologię zawsze można do tego dopasować.

Autor ma wiele nagrodzonych powieści na swoim koncie i na pewno po kolejne jeszcze sięgnę, by się przekonać czy to styl pisania, czy tylko przy tej książce postanowił pozbawić mnie przyjemności z czytania. Szkoda, bo pomysł na fabułę świetny, ale może za dużo oczekiwałam, bo miał być thriller zapierający dech w piersiach. Niestety ja nic takiego nie czułam, jednak druga połowa książki trochę mi zrekompensowała to wartką płynną akcją i pełnym wachlarzem przygód.

 

 

 

 Książka na prezent dla… 

 

Książka dla Kobiety i Mężczyzny, którzy cenią sobie ciekawą wielowątkową fabułę.  Przygody bohaterki wywołają uśmiech, a jej problemy rodzinne pobudzą do refleksji. Dużo cennych wiadomości przemycił w powieści autor, dając możliwość poszerzenia naszej wiedzy. Przekonamy się, jak odkrycie z dawnych czasów może być ogromnym zagrożeniem dla ludzkości, gdy trafi w niepowołane ręce. Szybka akcja i emocjonalna bohaterka mogą umilić niejeden wieczór.

 

Podobne publikacje:

"Wyrwa" - Wojciech Chmielarz 

"Człowiek, a nie człowiek" - Andrzej Duda

9 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem Twojej opinii, bo ja nie umiałam się czasem odnaleźć w tej wielowątkowej fabule :)

      Usuń
  2. Ja póki co nie mam tej książki w planach, ale wiem, że moja przyjaciółka będzie ją czytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię wielowątkową fabułę, myślę że mogłaby mi się spodobać 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Książkę od jakiegoś czasu mam w planach, więc to tylko kwestia czasu.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nie znam jeszcze twórczości autora i jakoś nie mogę się do niej przekonać. Od czasu do czasu nabieram ochoty i już mam sięgnąć, ale coś mnie zawsze powstrzymuje. Obawiam się, że nie odnajdę się w jego specyficznym ponoć poczuciu humoru i ironii.

    OdpowiedzUsuń
  6. Aż wstyd, ale Miłoszewskiego jeszcze nic nie czytałam ...

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam o tej książce. I chociaż nie czytałam to mam ją w planach.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nie czytałam nic tego autora, ale planuję.

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuje za wszystkie komentarze, porozmawiajmy o książkach i nie tylko.