piątek, 11 października 2024

„Dobranoc, Tokio.” - Atsuhiro Yoshida

 

Los łączy ludzi, dając im szanse na nowe otwarcie.     

 

 

„Dobranoc, Tokio.”

Autor: Atsuhiro Yoshida
Stron: 220
Wydawnictwo: Kirin 2024 r.

                                                                      ***

Niedawno rozpoczęłam podróż w głąb literatury japońskich autorów i okazała się bardzo udana, a oto kolejna propozycja.

Jest noc, Tokio pogrążone we śnie, ale są ludzie, którzy właśnie wtedy są otwarci na innych. Dziesięć osób splecionych ze sobą, ich losy przenikają się wzajemnie: inspicjentka filmowa, która do rana musi zdobyć rekwizyty filmowe; pracownica telefonu zaufania, która od wielu lat próbuje sobie poradzić po zaginięciu brata; słynny detektyw, którego wszędzie pełno; pracownica lokalu gastronomicznego, która myśli o jednym ze swoich niegdyś stałych klientów oraz taksówkarz, który krąży między nimi, odwożąc, pomagając oraz wykazuje żywe zainteresowanie ich osobą.

Losy tych osób połączone w sposób bardzo uroczy, finezyjny, nie do odgadnięcia. Wielu bohaterów, więc wymagane skupienie, by wsiąknąć w ten nocny klimat miasta, by chłonąć i smakowitą całość. Powinniśmy czytać niespiesznie, by nie stracić uwagi, by nic nam nie umknęło, jakiś szczegół, który jest ważny, by fabuła wydawała się spójna.

Atutem powieści są bardzo prawdziwi bohaterowie. A z racji tego, że wydarzenia dzieją się w Tokio, to mamy możliwość poznać ludzi tam mieszkających, ich życie, zwyczaje, nocne dylematy. Kobiety i mężczyźni kolorowi w swych charakterach, uzupełniają koronkowo splecioną historię, która ukazuje piękno zwykłego człowieka i drobnych rzeczy, dających szczęście.

„Dobranoc, Tokio” to delikatna historia z interesującymi bohaterami, czasem nieodgadnionymi w swych dziwactwach, niezwykłych postępowaniach. Czy ciekawa? Oczywiście. Chcemy wiedzieć, jak ta noc się zakończy i co przyniesie poranek. Los stawia na naszej drodze nieznajomych, po to byśmy bardziej zrozumieli siebie, by dać nam możliwość zorientowania się, co daje nam szczęście. Opowieść o zagubieniu, ale i o otwarciu się na drugiego człowieka. O potrzebie tworzenia relacji międzyludzkich, o poczuciu utraty, ale i o niegasnącej nadziei. Historia przypomina o tym, że nie jesteśmy sami z naszymi problemami. Takich osób jak my jest więcej, a gdy otworzymy się, nasze problemy może nie znikną, ale staną się lżejsze, oswoimy je, niczym domowe zwierzątko. Ciepła powieść z kruchymi bohaterami, rozgrzeje nas emocjonalnie, a refleksje po lekturze, pozostaną w naszej duszy jeszcze jakiś czas.

 

 Polecam wszystkim.

 

 Książka na prezent dla…                             

Kobieta, Mężczyzna – Poznamy bohaterki kobiece w realiach japońskiej codzienności, cały obraz bardzo ciekawy. Proste rzeczy przedstawione w sposób delikatny, subtelny, czasem nierealny, ale między zdaniami odnajdziemy tam siebie. Również wielu mężczyzn, nieraz stojących przed trudnymi wyborami, dzielą się swoimi spostrzeżeniami i głębokimi przemyśleniami. To powieść, która wymaga zatrzymania się na chwilę, by zrozumieć, co chciał przekazać nam autor.


Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Kirin.


Podobne dobre publikacje:

„Wszyscy zakochani nocą” - Mieko Kawakami

"Miłość w cieniu słońca" - Katarzyna Grochola

2 komentarze:

  1. Ta japońska codzienność to na pewno ciekawa płaszczyzna książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dopiero rozpoczynam przygodę z japońską literaturą, ale bardzo mi się podoba ,więc chętnie sięgnę po ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuje za wszystkie komentarze, porozmawiajmy o książkach i nie tylko.