Zapisane w gwiazdach..., a może to nasz wybór?
„Znaki zodiaku”
Autor: Maciej Marcisz
Stron: 224
Wydawnictwo: W.A.B. 2024 r.
***
Zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać,
bo pierwszy raz sięgam po twórczość autora, ale okładka genialna, przyciąga,
hipnotyzuje.
Max jest pisarzem, a sławę
przyniosły mu książki, w których opisuje własne przeżycia z dzieciństwa, swoją
rodzinę. Bieda, problemy społeczne, trudne relacje rodzinne. Rodzice już nie
żyją i nie ma kto potwierdzić jego wersji, ale jest jedna osoba, która
kwestionuje prawdziwość tej historii, co wzbudza w młodym pisarzu złość, ale i
zarazem strach. Przyjaciółka Maksa ma problemy zdrowotne, psychika płata jej
figle. Praca w biurze tłumaczeń nie spełnia jej wymagań, a zaręczyny nie cieszą,
jak powinny.
Oboje potrzebują oddechu od
codzienności i wyjeżdżają do willi w Toskanii, gdzie znajoma Maksa mieszka w
luksusach i prowadzi zupełnie odmienne życie od tego, przed którym przyjaciele
uciekają. Czy odnajdą tam spokój, a ich problemy doczekają się szczęśliwego
zakończenia, a może przeciwnie?
Czyta się świetnie, bohaterowie z
licznymi wadami, wzbudzają wiele różnorodnych emocji, są kolorowi. Mieszkańcy wilii
równie ciekawi, wnoszą powiew świeżości do życia tych dwojga. Klimat
wakacyjny doskonale oddany z ukazaniem pełni życia, jakie prowadzi
właścicielka. Zadurzeni tym miejscem bohaterowie inaczej spoglądają na swoje problemy,
ale czy je rozwiążą, czy może one podążą za nimi, aż tu do wakacyjnego raju?
Powieść o poszukiwaniu odpowiedniej
drogi, dotarciu do własnego ja, które można usłyszeć tylko w ciszy, w
samotności, a nie w zabieganej codzienności. Postać pisarza bardzo niejednoznaczna,
ale z otwartym zakończeniem, które ja chętnie bym dalej rozwinęła. Młody
człowiek żądny sławy, lekko pogubiony, a jego zachowania wzbudzają etyczne
wątpliwości. Książka idealna na wakacyjny czas, mnie bardzo przypadła do
gustu.
Znaki zodiaku, mimo że czyta się
bardzo lekko, płynnie, pozostawiają refleksję i kilka pytań dotyczących życia,
miłości, przyjaźni, skłaniają do poszukania własnej tożsamości. Moja refleksja
po lekturze, to taka, że los jest w naszych rękach, a interpretacja tego co nas
czeka z horoskopów, kart tarota, należy do nas. Powieść uświadamia nam, że
to, co wokół nas się dzieje, nie zawsze jest przypadkiem, na który zrzucamy tak
wiele niepowodzeń. To nasze wybory, czasem bezmyślne i musimy się z tym liczyć,
mimo że łatwiej ich efektem obarczyć zły los. Z lekkim uśmiechem, ale i
satysfakcją płynącą z mądrości i przesłań, zaczytywałam się w każdym rozdziale.
Polecam wszystkim.
Książka na prezent dla…
Dziewczyny, Chłopaka – Młodsi
czytelnicy odnajdą wiele wspólnego z bohaterami. Inny sposób myślenia ogólnie teraz
panuje. Już nie tylko chęć założenia rodziny, ale przede wszystkim dbanie o
własne ja, potrzeby i rozwój osobisty. A w książce takich bohaterów na pewno
nie zabraknie. Czyta się z lekkim
uśmiechem, historia wzbudza emocje, a zwrot wydarzeń daje ogromną satysfakcję.
Książka pochodzi ze zbiorów prywatnych.
Podobne dobre publikacje:
Zaproponuję lekturę tej książki mojej siostrzenicy.
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się wcześniej z tym tytułem. Coś innego :)
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że książka zostawia po sobie refleksję.
OdpowiedzUsuń