piątek, 28 sierpnia 2020

"Po nowe życie" - Weronika Wierzchowska

 

Odważne platerówki w powojennej Polsce. 

 

 

 „Po nowe życie”.

Autor: Weronika Wierzchowska
Stron: 304
Wydawnictwo: Szara Godzina 2020 r.

                                                                      ***

Książki z historią w tle mają szczególne miejsce w moim sercu, wiadomości podane w ten sposób długo pozostają w mojej pamięci. Dlatego bez wahania sięgnęłam „Po nowe życie”. Autorka jest znana z takich powieści jak: „Aksamitka”, „Córka kucharki”, czy „Służąca”, ale ja mam przyjemność po raz pierwszy poznać twórczość Weronki Wierzchowskiej.

Po zakończeniu drugiej wojny światowej trzy dziewczęta z Samodzielnego Batalionu Kobiecego, próbują dotrzeć do Zalipia Dolnego koło Lubania, gdzie mają się osiedlić. Ta wyprawa przez wsie Dolnego Śląska nie należy do najbezpieczniejszych i platerówki mają wiele przygód, podróżując konno, ciężarówką czy idąc na piechotę. Jest rok 1945, w Polsce trwa akcja przesiedleńcza. Na Ziemie Odzyskane przyjeżdżają osadnicy z Kresów, szukając nowego miejsca do zamieszkania. Wszyscy starają się wrócić do normalnego życia, ale to nie jest łatwe, bo czasy są ciężkie i niestabilne. Panoszą się bandy szabrowników, niemieccy partyzanci i sołdaci z Armii Czerwonej. Jak kobiety poradzą sobie z chaosem panującym w tych czasach i czy normalne życie jest w ogóle możliwe?

Dzięki dwóm głównym bohaterkom Annie i Jance poznamy codzienność w Polsce powojennej. Najstarsza podporucznik Anna Hartman ma dwadzieścia trzy lata, a to świadczy o tym, jak szybko dziewczęta musiały dojrzeć. Mimo młodego wieku zaznały dużo krzywdy, ogromnego strachu, uczucia ciągłej niepewności i stratę osób bliskich. Teraz gdy wojna się skończyła, muszą nauczyć się żyć od nowa. Bez rodziny, bez domu i planów na przyszłość.

Nowa rzeczywistość jest trudna, a walka o ciepły posiłek lub jakikolwiek posiłek jest codziennością. Wszystkie fakty historyczne wplecione sprytnie w fabułę, tak by czytający czerpał z tego samą przyjemność. Narracja jest w trzeciej osobie z perspektywy kilku osób. Dzięki temu z punktu widzenia różnych osób, w trudnych sytuacjach życiowych, dowiadujemy się, co czują i jak odnajdują się w nowym powojennym świecie.

Dużą zaletą są szczegóły dotyczące mieszkańców wsi i to nie tylko Polaków, ale i Niemców, dla których ta sytuacja była równie trudna. Ludność cywilna ucierpiała z każdej strony i nie miało to znaczenia jakiej, kto jest narodowości. Muszą teraz mieszkać obok siebie i być dobrymi sąsiadami. Tylko jak to zrobić, gdy krzywdy wyrządzone są tak duże. Autorka zwróciła uwagę na rzeczy, które w tamtym czasie są ważne dla ludzi, co jest dobrą lekcją pokory. Cenna jest żyzna ziemia, bo daje plony, zwierzęta gospodarskie, bo uchronią przed głodem i pomogą w polu.

 

Warto zagłębić się w tę historię, by zaczerpnąć dawkę wiedzy, a przy okazji często się uśmiechać. Weronika Wierzchowska sprawiła, że poczucia humoru bohaterkom nie brakuje, a ich postacie są bardzo wyraziste i charakterne. Młode, bojowo nastawione dziewczyny przeprowadzą nas przez zniszczone wsie, w których od nowa zaczyna się życie, a nieodłącznym elementem jest bieda, ale też i nadzieja na lepsze jutro.

Książka godna polecenia ze względu na bardzo wartościową treść. Fabuła wzruszy, zaciekawi, pozwoli nawet polubić tamte czasy. Bardzo mi się podobał lekki styl pisania autorki. Cieszę się, że mogłam się przenieść w te trudne, ale ciekawe czasy. Mogłam przeżyć przygody Anny i Janki, które skradły moje serce, a wiedza, którą udało się autorce przemycić w ciekawej fabule, zostanie ze mną na długo.

 

 

Polecam wszystkim.

 

 Książka na prezent dla… 

 

Powieść dla Dziewczyny i Chłopaka, bo bohaterki to dwudziestoletnie odważne dziewczyny, ale nie brakuje tam też młodych mężczyzn, którzy musieli szybko dorosnąć. Można wczuć się w ich problemy, marzenia, wzruszyć trudną codziennością. Fakty przekazywane na lekcjach historii są często ulotne, bo młodzież to nudzi, ale ta książka jest bardzo ciekawa, a wiedza sama pozostaje w głowach, mimochodem, tak przy okazji.

Dla Kobiety i Mężczyzny, bo warto wspominać czasy powojenne, a przedstawione życie zwykłych ludzi może bardzo zaciekawić. Niejedna informacja zdziwić, zasmucić lub zmusić do chwili refleksji. Warto książkę mieć w biblioteczce i kiedyś zachęcić dorastające dzieci do przeczytania.

Książka dla Babci i Dziadka,  bo napisana zrozumiałym językiem, płynnie, po kolei i nikt się nie pogubi w fabule. To czasy, które można powspominać z własnych doświadczeń lub z opowiadań rodziny. Bohaterowie są w różnym wieku, co jest atutem powieści, a subtelne i dokładne opisy polskiej wsi spodobają się każdemu. 

 

Dziękuję za możliwość przeczytania wydawnictwu Szara Godzina.


 

Podobne dobre publikacje:

"Podróże serc" - Agnieszka Panasiuk 

"Ogród kobiet" - Carla Montero

5 komentarzy:

  1. Ta książka mogłaby mnie zaciekawić, aż z chęcią po nią sięgnę.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam planach. Poprzednia książka autorki mocno mnie wciągnęła.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam wrażenie, że dużo jest książek o tematyce wojennej, ale tych o życiu powojnie nie ma już tak wiele. Szkoda. Bardzo chętnie przeczytam tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, pierwszy raz trafiłam na fabułę, gdzie akcja dzieje się po wojnie. Bardzo pozytywne wrażenia, książkę bardzo dobrze się czyta.

      Usuń

Z góry dziękuje za wszystkie komentarze, porozmawiajmy o książkach i nie tylko.