niedziela, 28 stycznia 2024

"Miłość w cieniu słońca" - Katarzyna Grochola

 

Czy nowe uczucie przetrwa, mimo niedomkniętych drzwi przeszłości?     

 

 

„Miłość w cieniu słońca”

Autor: Katarzyna Grochola
Stron: 224
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie 2023 r.

                                                                      ***

Zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać po lekturze, bo opis do mnie nie przemawiał, a jednak pokusiłam się, by spędzić z książką wieczór, bo darzę autorkę dużą sympatią.  

Whitman poproszony o odebranie nieznajomej kobiety z lotniska jeszcze nie wie, że będzie to ta wyjątkowa, ten moment, gdy powstaje to coś. Harriet zasmucona, z poczuciem porzucenia przez mężczyznę, pełna emocji, spotyka jego.

Tych dwoje nic o sobie nie wie, ale magia przyciągania działa, lecz czy to wystarczy, skoro każdy z nich ma swoje życie, przeszłość. Czy to tęskne spojrzenie, to miłość, czy tylko fascynacja? Jedno jest pewne, po tym spotkaniu ich codzienność już nie będzie nigdy taka sama.

„Pamiętasz, jak się zobaczyliśmy pierwszy raz?” To zdanie utknęło mi na długo w głowie, bo ta historia od tego się zaczyna i opowiada ją mężczyzna, o swoich odczuciach, o tym co widzi, czego się domyśla. Relacja dziwna, ale jakże obojgu potrzebna. Idealnie oddany stan zakochania, ten moment, ta droga, od jeden spojrzenia, do dotyku, momentu pocałunku. Przejmujące opisy, wyraziste, wystarczy przymrużyć oczy i oto jesteśmy świadkami ich spotkania.

Język literacki bardzo bogaty, detale barwne, unoszące czytelnika na wyżyny wyobraźni. Ponadprzeciętna fabuła typowa dla literatury pięknej. Wolno się toczy, ale z ciekawością spoglądamy na tych dwoje. Co będzie dalej? Tak wiele trafnych porównań, niebanalnych życiowych prawd, codzienność taką, jaką ma każdy z nas, ale spod pióra autorki jakże innej, ezoterycznej.

Spod płaszczyzny obecnej chwili wyłania się przeszłość, dzieciństwo, na które nie mamy wpływu, ale ono ma na nas, dorosłych i owszem. Nie płynie się z fabułą, a raczej idzie po schodach, dostojnie i od nas zależy jakim tempem i co zobaczymy na szczycie. Postać Harriet mądra, piękna, otwiera nam oczy, naprowadza, uczy cieszyć się z małych rzeczy, poprzez bohaterkę trafia i do nas.

Historia uruchamia nasze najgłębsze pokłady wrażliwości, co kilka stron między zdaniami zawarty sens, ale nie dokładnie podany, rozmyty, by czytelnik się domyślił i zinterpretował według siebie. Czytajcie niespiesznie, bo to nieoczywista obyczajówka, a wymagająca lektura, dla tych, co chcą przeżyć coś nowego. Fabuła lawiruje przez nasz umysł, ujmuje genialnymi porównaniami, a koniec pięknie oprawiony przez autorkę.

 „Miłość w cieniu słońca” to historia z barwnymi emocjami, o codzienności, ale jak pięknie namalowanej słowem, a zakochanie, już dawno tak wnikliwego, czułego przekazu nie doznałam, widziałam, dotykałam, smakowałam. Dla każdego, kto lubi literaturę piękną, polecam na chwilę zatracić się w tych wydarzeniach i dialogach, które wypływają na pierwszy plan, są zagadkowe, ale i trafne, prawdziwe, ale i ulotne, ciekawe, ale i drażnię swoją wnikliwością. Tak wiele cytatów można by przytoczyć, by ukoić duszę niejednej osoby. Książkę nie zabrałabym na wakacje, na leżak, a bardziej w domowym zaciszu, skupieniu, kontemplowała, by pomału odkrywać, przenikać toczącą się historię.

 

 Polecam wszystkim.

 

 Książka na prezent dla…                             

Kobiety – Nastawcie się na ucztę literacką, ale nie łatwą w odbiorze, dającą jednak ogromną satysfakcję, gdy się w nią wsiąknie i zrozumie. Bohaterowie bardzo naturalni z wadami, po prostu tacy, jak my. Polecam dla kobiet wrażliwych, wtedy fabuła najbardziej trafi swym nostalgicznym przekazem.


Książka pochodzie ze zbiorów własnych.

Podobne dobre publikacje:

"Gorzko, gorzko" - Joanna Bator

"Jeszcze jeden dzień" - Kristin Harmel

wtorek, 9 stycznia 2024

"Kochając wroga. Tajemnice łączniczki" - Gosia Nealon

 

Źli ludzie…, czy to ich wybór, czy może to okrutne czasy ich naznaczyły?     

 

 

„Kochając wroga. Tajemnice łączniczki”

Autor: Gosia Nealon
Stron: 304
Wydawnictwo: Znak 2024 r.

                                                                      ***

Zawsze w styczniu staram się sięgnąć, choć po jedną książkę, gdzie historia jest głównym bohaterem. Tym razem to powieść nieznanej mi autorki, ale już sama dedykacja bardzo zachęca. „Straconemu pokoleniu młodych ludzi, których marzenia pochłonął ogień wojny”

Jest rok 1944. Na warszawskich ulicach rozgościli się już na dobre niemieccy żołnierze. Wanda jest łączniczką, działa w ukryciu, pomagając podziemiu i walczącej Polsce. Na jej drodze pewnego dnia stają bracia bliźniacy, Amerykański szpieg Finn i SS-man Stefan. Jeden zabija jej ojca, drugi ratuje jej życie. Wanda zakochuje się w jednym z nich. Gorące uczucie przerywa wojenna zawierucha, a liczne niedomówienia pozostają. Czy kiedyś się jeszcze odnajdą, czy wyjaśnią wzajemne żale, a może na wszystko już za późno?

Bardzo realistycznie przedstawione wydarzenia w okresie, gdy wojna naznaczyła polskie rodziny okrucieństwem, a ich codzienności stała się koszmarną walką o przeżycie. Strach, niepewność jutra, trwoga o najbliższych i rodzinne tragedie, rozdzierają serce. Poniżające traktowanie przez okupanta staje się codziennością, łapanki, zmuszanie do podporządkowania się, kobiety obdzierane z godności, na koniec każdego dnia, czujące ulgę, że przeżyły. W takich realiach rodzi się uczucie, choć szansa na jego przetrwanie jest niewielka.

Wanda, tak jak jej cała rodzina, pomaga walczącemu podziemiu. Jednocześnie musi stwarzać pozory akceptacji panoszących się Niemców. Wątek miłosny piękny, czysty, niewinny, jakże kontrastujący z tym co dzieje się wkoło, z okrucieństwem płynącym zewsząd. Dwóch braci bliźniaków, doby i zły. Co na nich wpłynęło, że są tak różni, czy przeszłość zbudowała ich przyszłość. Smutna, przygnębiająca relacja oraz chora miłość kobiety w tle, która została wykorzystana, a jej umysł poddany manipulacji przez najbliższych.  

Wciągająca opowieść z rzetelnie wplecionym tłem historycznym o prawdziwych ludziach, o zmaganiach z prostymi rzeczami dnia codziennego, ale jak bardzo trudnymi w tamtych czasach. Tak wiele emocji, skrajnych doznań po skończonej lekturze. Czułam strach i niepewność, smutna relacja braci, ściskała za serce. Czy człowiek jest zły z natury? A może to wydarzenia, ideologia, która w głowach młodych zasiała nienawiść i po latach kiełkuje zbrodnią wobec ludzi. Chora mania wyższości nad innymi, okrucieństwo czynów, to charakterystyka tamtych czasów, które doskonale ukazuje autorka. Miłość, która zatliła się na zgliszczach wojennych, równie wzruszająca, opisana z delikatnością i finezją. Jestem usatysfakcjonowana i niechętnie odkładam doskonale skrojoną powieść.  

 

 Polecam wszystkim.

 

 Książka na prezent dla…                             

Kobiety – Opisane wydarzenia nie są łatwe w odbiorze, moc wzruszeń gwarantowana. Kobiety polubią Wandę, a czasy, w których przyszło jej żyć, będą może początkiem refleksji nad własną codziennością, czasem tak niedocenianą. Powieść przybliża nam czasy i wydarzenia historyczne, o których warto pamiętać. Kobiety odnajdą tu namiętność, miłość, ale i zawiść, zdradę oraz brutalnych, złych bohaterów. Wachlarz emocji gwarantowany, a czas z książką bardzo udany.

 

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Znak.  



Podobne dobre publikacje:

"Włoska balerina" - Kristy Cambron

"Dziewczyna z Paryża" - Kristy Cambron

poniedziałek, 1 stycznia 2024

"Odpowiedni moment" - Danielle Steel

 

Jaki jest klucz do sukcesu, gdy wkoło jest tak wiele zawiści?     

 

  

„Odpowiedni moment”                                                                       

Autor: Danielle Steel
Stron: 408
Wydawnictwo: Luna 2022 r.

                                                                      ***

Oto po raz pierwszy na mojej półce z książkami stanęła powieść Daniele Steel. Bardzo byłam ciekawa, co oferuje autorka bestsellerów.

Alexandra Winslow po odejściu matki, w wieku siedmiu lat jest zdana tylko na ojca, z którym jest mocno związana. Mężczyzna pasjami zaczytuje się w kryminałach, co również zaczyna czynić i córka. Wkrótce sama pisze opowiadania, a jej talent literacki w tak młodym wieku zadziwia niejednego nauczyciela. Ojciec umiera, gdy jest nastoletnią dziewczyną. Dorasta pod opieką sióstr zakonnych, a one służą wsparciem w jej pisarskiej pasji.

Dziewczyna jest bardzo sumienna i niebawem znajduje wydawcę dla swojej pierwszej powieści. Decyduje się nie ujawniać tego, że jest kobietą, a na okładkach widnieje pseudonimem męskim, tak jak doradzał jej ojciec. Przychodzi sukces, a razem z nim i zazdrośnicy, tacy, którym się w tej branży nie udaje, a swoją frustrację wylewają na innych. Jak sobie poradzi z obłudą Hollywoodu i czy uda jej się dochować w tajemnicy swoją tożsamość. Prawda może zniszczyć jej karierę, marzenia i pasję.

Od razu powiem, że powieść bardzo mi się spodobała i czytałam z dużym zainteresowaniem. Fabuła przenika w świat pisarzy, do otoczenia wydawców, redaktorów, otwierają się przed nami tajniki pracy nad książką i w ten intrygujący świat, wpleciona jest historia o dziewczynie, spełniającą swoje marzenia, co osobiście mnie urzekło.

Młoda debiutantka wkracza w świat wydawców. Zastanawiam się, ile z tych ciekawostek autorka zaczerpnęła z własnych doświadczeń, bo zapewne wiele. Pojawia się cały wachlarz relacji międzyludzkich, pisarz – redaktor autor – wydawca, kobieta – mężczyzna, autor – autor i każda ciekawa, dogłębnie analizowana.

Jednym z poruszanych tematów, to zazdrość w świecie pisarzy, czasem przesadna. Nie da się komuś ukraść talentu, ale będą tacy, co zawsze spróbują. Kobieta i krwawy kryminał podobno to się nie udaje, bo męskie nazwiska na okładce tego gatunku, lepiej działają na czytelnika. Takie teorie odnajdziecie w powieści, czy słuszne? Sami musicie sobie na to odpowiedzieć.

Na szczęście w literackim świecie znajdziemy również osoby, które okażą wsparcie, które za skrzydła talentu wyciągną do góry, nie zabiegając tylko o pieniądze i benefity. Pomiędzy pracą, którą sumiennie wykonuje młoda bohaterka, przewijają się mężczyźni. Te relacje nie należą do najłatwiejszych, bo zazdrość o karierę przysłania to, co ważne. Czy one wpłyną na jej pracę, skruszą zapał do rozwoju?

Historia piękna, niekiedy bolesna, a zawirowaniami w życiu młodej bohaterki wzruszające, ale dające również siłę. Zakończenie mnie zaskoczyło, to dobrze, takie prawo autora. Bardzo płynnie się czyta, wielobarwne emocje i cudownie wykreowana główna bohaterka, z którą bardzo się zżyłam. Na kartach powieści znajdziemy ogrom determinacji, nauczymy się sumienności i pracowitości od Alexandry, odporności na otoczenie, nieprzyjemną krytykę. Jakie to trudne przetrwać w tym środowisku i nie zatracić własnych wartości, zasad. Dla mnie najcenniejsze przesłanie to takie, że ciężka praca i wytrwałość zawsze się obronią i znajdą drogę do spełnienia marzeń. Pięknie się czyta, polecam.

 

 Polecam wszystkim.

 

 Książka na prezent dla…                             

Kobiety, Dziewczyny – Kobiety pokochają bohaterkę i jej literacki świat. Mimo że jest młoda, ma tak wiele do zaoferowania i sporo może nas nauczyć. Młodsze czytelniczki uwierzą, że wszystko jest możliwe i tylko ciężka praca i wiara w siebie, w pasje, w marzenia może doprowadzić na sam szczyt. Mimo zawistnych ludzi wkoło należy robić to, co sprawia nam przyjemność to, co daje radość, nie oglądając się ani za siebie, ani na innych.


Książka pochodzi z osobistych zbiorów.


Podobne dobre publikacje:

"Kraina marzeń" - Nicholas Sparks

"Miłość, kłamstwa i sekrety" - Krystyna Mirek