czwartek, 4 sierpnia 2022

"Śmierć na Zanzibarze" - Katarzyna Gacek

 

Świat jest mały, o czym morderca przekona się na własnej skórze.  

 

„Śmierć na Zanzibarze”.

Autor: Katarzyna Gacek
Stron: 326
Wydawnictwo: Oficynka 2021 r.

                                                                      ***

Po lekturze „W jak morderstwo” nie czekałam, aż kolejna część z uroczą bohaterką Magdą wpadnie mi w ręce, a specjalnie, z ciekawości wyszukałam ją w księgarni.

Magda, będąc dopiero co po rozwodzie, jedzie na urlop na Zanzibar w towarzystwie mamusi. Sympatyczna pani weterynarz nie może usiedzieć bezczynnie w przepięknej scenerii i raz po raz wtrąca się w śledztwo, które w Polsce prowadzi jej przyjaciel, komisarz Sikora. Gdy policjanta zaczyna drażnić jej dociekliwość, kobieta znajduje sobie własnego trupa w hotelu, który bez reszty pochłania jej uwagę, co okazuje się wybawieniem dla mężczyzny.

Umiejscowienie fabuły fantastyczne, a opisy przyrody bardzo realistyczne. Dosłownie stopami dotykałam piasku na plaży i robiło mi się gorąco od nagrzanego powietrza. Bohaterka już mi znana, a jej życie osobiste nadal nie mniej ciekawe niż sprawy kryminale, które rozwiązuje. Połączenie pani weterynarz z irytującą mamusią na wakacjach wprawiało mnie w doskonały humor, aż do ostatniej strony.

Wątek obyczajowy doskonały jak w poprzednich częściach z sympatyczną Magdą. Znakomicie wplecione śledztwo dodaje smaczku i podkręca wydarzenia. Goście hotelowi, którzy zostali wchłonięci do fabuły, ciekawi naturalni, rozbrajający. Dialogi lekkie, a porównania niebanalne, rozluźniające czytelnika, z charakterem.

 Oprócz oczywistego podążania tropem mordercy, autorka pokazuje słodko-gorzką relację matki i córki. Nie brakowało również emocji związanych z trudnym doświadczeniem, jakim jest rozwód. A i zagłębienie się w samokrytycyzm, którego pozbycie się wymaga zmiany myślenia, bardzo trafne. Piękne podsumowanie znalazłam w ostatnim rozdziale z mądrym przesłaniem dla wszystkich kobiet. Bo takie są powieści z panią weterynarz niby z poczuciem humoru niby z morderstwem w tle, ale i nutką refleksji, co do życia, wyborów i kobiecych rozterek.

„Śmierć na Zanzibarze” wpisuje się w gatunek, który bardzo do mnie przemawia, bo łączy w sobie dobrą powieść obyczajową ze wciągającymi wątkami kryminalnymi. Całość dobrze wyważona z dodatkowym uśmiechem, który krąży wśród bohaterów. Cudowny opis kurortu zafundowała nam autorka. Beztrosko przeniosłam się na plażę na Zanzibarze, a i towarzystwo miałam doskonałe, bo postacie drugoplanowe intrygujące i wyjątkowe.

Chyba stałam się fanką autorki, bo to już trzecia książka, po którą miałam okazję sięgnąć i sądzę, że nie ostatnia.

 

 Polecam wszystkim.

 

 Książka na prezent dla…                           

 

Kobiety – Wątki obyczajowe dobrze rozwinięte, a temat rozwodu, będzie bliski niejednej kobiecie. Rodzinne relacje i przesłanie płynące z kart książki, zmusi do refleksji nad własnym życiem. Brak krwawych scen, mimo morderstwa i duża doza dobrego humoru, dadzą satysfakcjonujący odpoczynek w towarzystwie lektury.

 

Podobne dobre publikacje:

"W jak morderstwo" - Katarzyna Gacek

"Pies ogrodnika" - Katarzyna Gacek 

7 komentarzy:

  1. Lubię takie połączenia gatunkowe. Chętnie się skuszę. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspaniale się czyta, dużo się dzieje, ale i na refleksje jest i czas :)

      Usuń
  2. Ja też lubię tak skrojone książki w tym gatunku, więc jestem na tak.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na ten moment nie ma w planach tej książki, ale kto wie, może kiedyś 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Połączenie obyczajówki i kryminału ma wielu zwolenników

    OdpowiedzUsuń
  5. Zachęciłaś mnie do sięgnięcia po tę książkę. Muszę zobaczyć, czy jest na Legimi.

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuje za wszystkie komentarze, porozmawiajmy o książkach i nie tylko.