Czy wybaczyć, znaczy zrozumieć?
„Piękne życie”
Autor: Virginie Grimaldi
Stron: 352
Wydawnictwo: Sonia Draga 2024 r.
***
Autorka, która we Francji sprzedała
4,5 miliona książek, właśnie wkroczyła po raz pierwszy do mojej biblioteczki. Co
skrywa ten idealny tytuł?
Emma jest o kilka lat starsza od Aghate.
Kiedyś te dwie siostry były blisko ze sobą, obecnie nie widziały się od pięciu
lat. Dlaczego? Po śmierci ukochanej babci postanawiają spędzić w jej domu
tydzień, by powspominać, ale i wyjaśnić dręczące je nieporozumienia sprzed lat.
Ciepła okładka oraz przyjemny tytuł,
który jak dla mnie nieco przewrotny, spowodował, że środek mnie zaskoczył. Fabuła
biegnie dwutorowo. Czasy obecne, gdy kobiety zamieszkują w domu babci i ich
dzieciństwo od najmłodszych lat, po nastoletnie przeżycia i gdy ich drogi się
rozchodzą. Tak naprawdę czekałam na rozdziały z ich przeszłości. Ciekawe, wnoszące
wiele do obecnych czasów, bo wnikliwie opisane. Niestety, podszyte bólem i cierpieniem.
Promykiem światła w ich życiu była zawsze
babcia zwaną przez nich Busią. Matka nadużywała alkoholu po starcie ojca, a
swoje frustracje wyładowywał na nich. Jest przemoc, poniżanie, ale też
siostrzane wsparcie. Te relacje z dzieciństwa ciążą na ich dalszych decyzjach,
czy to nastoletnich dziewczynek, czy już dorosłych kobiet. Siostry, a jak
bardzo różne, ale wspierające się wzajemnie, gdy zachodzi taka potrzeba. Tytuł może
mnie zmylił, ale czytało się wyśmienicie. Moc wzruszeń gwarantowana, nie
obyło się również bez łez, co u mnie rzadko się zdarza. Dialogi z poczuciem
humoru i dobrą ronią, sprawiają, że czasem jest weselej, że historia wydaje się
nieco lżejsza.
Jestem uprzywilejowana,
bo z racji wieku doskonale zrozumiałam trafne wtrącenia, porównania z lat
dziewięćdziesiątych, które autorka użyła. Czy to z filmu Titanic, czy to z
muzyki z tamtych lat, czy wydarzeń na świecie, o których i ja doskonale
pamiętam i które w moją pamięć wyżłobiły się na lata. Okazuje się, że w Polsce
nastolatki ekscytowały się tymi samymi rzeczami, co młodzież w innych krajach.
Piękne życie to opowieść, która
wzruszy, rozśmieszy, momentami wkurzy, ale na pewno wciągnie bez reszty
wszystkich, którzy umieją docenić delikatność przekazu oraz dokładną analizę
portretów psychologicznych bohaterów. Piękna, cierpka bardzo prawdziwa historia,
gdzie miłość siostrzana pokazana bez lukru, z wszystkimi odcieniami, a proza
życia nie prowadzi parkowymi pachnącymi alejkami, a twardymi ścieżkami.
Wyjątkowa historia, którą polecam, bo moc emocji pozostawia po sobie i sprawia,
że nie zapomnimy jej zbyt szybko. Bardzo się cieszę, że sięgnęłam po tę
książkę i na pewno skuszę się na kolejne publikacje autorki. Nie jest to
banalna historia, a z bogatym wnętrzem, która ujmuje swą wrażliwością i
prawdziwością bohaterów.
Polecam wszystkim.
Książka na prezent dla…
Kobiety – Dla kobiet,
które mają rodzeństwo, dla których relacje rodzinne czasem bywały trudne, bo tu
odnajdą bohaterki, które mierzą się z tym samym. Pięknie napisana historia,
lecz bolesna, polecam chusteczki do lektury. Raczej dla kobiet po trzydziestce,
bo młodsze pokolenie nie wiem, czy wszystko zrozumie to, co chciała autorka
przekazać. Choć pewne wydarzenia skłonią ich do refleksji i pozwolą docenić
własne życie.
Za możliwość przeczytani dziękuję wydawnictwu Sonia Draga.
Podobne dobre publikacje:
