Jedzenie, które leczy, jest na wyciągniecie ręki.
„Na Zdrowie”
Autor: Hanna Stolińska
Stron: 512
Wydawnictwo: Muza 2025 r.
***
Zdrowe odżywianie zawsze było mi bliskie.
Na początku ze względu na dobre samopoczucie, wygląd zewnętrzny, a później
przerodziło się w troskę o najbliższych, o rodzinę. Stąd ta książka. Pomyślałam,
że przyda się w mojej biblioteczce takie kompendium wiedzy.
Autorka zaznacza,
że to nie jest kolejna książka o diecie, a przewodnik, po zdrowiu, który
zaczyna się na talerzu. Coś w tym jest. Wszystkie cudowne diety, które każda
z kobiet kiedyś stosowała, dążąc do idealnej wagi, działają na chwilę. Później
okazuje się, że utracone kilogramy wracają i zamiast idealną figurę, zyskujemy wypadające
włosy, zniszczoną skórę, gorsze samopoczucie, rozchwianą gospodarkę hormonalną.
Odnajdziemy tu konkretne zalecenia,
które powinniśmy wziąć pod uwagę. Porady dla tych, którzy mierzą się z
chorobami jelit, serca, problemami skórnymi, a które możemy zniwelować poprzez racjonalne
odżywiane, dostosowane indywidualnie do potrzeb naszego organizmu.
Książka jest
doskonałym pomysłem na prezent, nie tylko ze względu na swój merytoryczny
charakter, ale i piękną szatę graficzną. Soczyście zielone okładka oraz
czytelny środek opatrzony zrozumiałymi tabelkami, ważne treści pokryte kolorem
i czcionka większa, co jest dodatkowym atutem. Po lekturze niejedną wskazówkę wzięłam
sobie do serca i wprowadzę do moje kuchni. Stworzyłam również listę „do
kupienia”, ponieważ produkty bogate w witaminy oraz niektóre zioła, przyprawy,
bardzo chętnie dodam na stałe do kuchennego menu.
Mimo ogromnej wiedzy, którą posiadam,
gdyż od zawsze interesowała mnie dietetyka, odnalazłam tu kilka nowych wartościowych
informacji. Sądzę, że publikacja „Na zdrowie” nie podąża za modnymi trendami,
które co chwilę się zmieniają, a podaje nam konkretne rozwiązania, sprawdzone,
oparte na nauce i doświadczeniu klinicznym. Bo od kuchni przecież zaczyna się
zdrowie, jesteśmy tym, co jemy i ja w to głęboko wierzę. Zawsze uważałam,
że nasz organizm to taka maszyna, która potrzebuje odpowiedniego paliwa, by dobrze
funkcjonować. I wydaje mi się, że o tym paliwie informuje nas autorka, o
składnikach, których potrzebujemy, o mitach, które krążą i dezinformują, zamiast
pomóc.
„Na zdrowie” to kompendium wiedzy na
temat świadomego odżywiania. Po lekturze nauczymy się komponować pełnowartościowe
zbilansowane posiłki, które zapewnią dobre zdrowie rodzinie, dzieciom koncentracje,
co wpłynie na wyniki w nauce a osobom z różnymi schorzeniami, lepsze
samopoczucie. By być pięknym, używamy dużo kremów, kosmetyków, a tak
naprawdę powinniśmy zacząć dbać o siebie, od środka. To, co spożywamy i jakość
produktów jest istotne dla naszego organizmu i ma ogromny wpływ na pozytywną
energię, szybkość działania, racjonalne myślenie, czyli wszystko to, czego
potrzebujemy, by osiągnąć nasze marzenia i zrealizować plany. Dbajmy o
siebie każdego dnia, zaczynając od dobrze zbilansowanego posiłku.
Polecam wszystkim.
Książka na prezent dla…
Kobiety – wiedza
zawarta w książce znana jest wielu kobietom, ale na pewno każda z nich
odnajdzie dodatkowo porady, produkty, wskazówki, jak wzbogacić swoje menu na co
dzień. Jak uniknąć kolejnych wyniszczających diet, jak sprawić, by organizm
prawidłowo funkcjonował. Bo to, że jesteśmy szczupłe, nie zawsze mówi o tym, że
jesteśmy zdrowe. Dbanie o siebie zacznijmy od posiłków.
Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Muza - współpraca reklamowa.
Podobne dobre publikacje:
"Słowiańskie Boginie Ziół" - Joanna Laprus
"Zero waste. 101 sposobów na życie w zgodzie z naturą" - Kathryn Kellogg


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Z góry dziękuje za wszystkie komentarze, porozmawiajmy o książkach i nie tylko.