niedziela, 10 sierpnia 2025

„Za horyzontem zdarzeń.” - Katarzyna Fiołek

 

Błędy młodości, które zmieniają bieg wydarzeń, miłość, która przygasa, ale jej żar nadal się tli.   

 

 

„Za horyzontem zdarzeń.”

Autor: Katarzyna Fiołek
Stron: 416
Wydawnictwo: Muza 2025 r.

                                                                      ***

Bardzo chciałam poznać twórczość Katarzyny Fiołek, bo wiele pochlebnych opinii słyszałam o bajkach dla dorosłych dziewczynek, jak mawia o swoich publikacjach sama autorka. I oto mam i już wiem, czy są dla mnie.

Majka i Paweł zakochali się w sobie jeszcze w czasach szkolnych. Dziewczyna długo leczyła rany, gdy jej serce zostało złamane. Bolesne rozstanie sprawiło, że dziesięć lat później Majka boi się zaangażować i zaufać jakiemukolwiek mężczyźnie. Mieszkając w urokliwych Bieszczadach, układa sobie życie na nowo.

Paweł oprócz Majki, kochał muzykę. Świat wiecznych imprez, sława, szybkie życie, pochłonęło go bezgranicznie i to z daleka od dziewczyny. Zachłysnął się nim, popełnił wiele błędów. Jednak, gdy w jego życiu pojawił się ktoś, dla kogo był całym światem, przewartościować swoje życie, by zacząć od nowa.

Tych dwoje spotkało się po latach. Czy wybaczą sobie żale z przeszłości, które ich rozdzieliły?

Bohaterowie bardzo prawdziwi, w swych błędach, radościach, a ich marzenia, pasje, wyrażają ich osobowość. On – przystojny, zadziorny, musi sam zadbać o swoją przyszłość, muzyka gra mu w duszy. Ona - z dobrego domu, grzeczna uczennica, uwielbia fotografować. On często myśli o niej, ona stara się zapomnieć. Pasja tych młodych ludzi, przedstawiona tak atrakcyjnie i profesjonalnie, jakby autorka wiedziała z własnego doświadczenia, o czym mówi. Szczególnie ciekawostki z zakresu fotografii mnie pochłonęły.

Fabuła prowadzona w dwóch liniach czasowych. Wtedy - gdy kochają się na zabój, ale coś ich rozłączyło. Teraz – gdy, spotykają się po latach, po przejścia, z żalami, ze wspomnieniami.

Domyślałam się, jak zakończy się ta historia, a mimo wszystko podążałam za bohaterami, bo owładnęła mną ciekawość, co się stało wiele lat temu, że tych dwoje przestało być razem. Wyraziści bohaterowie, piękna miłość, trudne decyzje, błędy młodości. Przeszłość, która jest, jak zadra, utkwiła i mimo starań, uwiera dziewczynę. Jedno z traumatycznymi przeżyciami, drugie z bagażem uzależnień.

„Za horyzontem zdarzeń” to historia o miłości dwojga młodych ludzi, która nie wytrzymuje dzielącej ich odległości. Pięknie opisana relacja, barwnym językiem, bardzo obrazowym. Rozumiemy bohaterów, ich rozterki, emocje, mając w pamięci własne doświadczenia miłosne. Dorosłość, która spada na ich barki, decyzje, które muszą podejmować, stanowią o ich przyszłości, jeszcze tego nie wiedząc. Dla mnie jest to piękna powieść romantyczna, która wzrusza i ukazuje prawdziwe oblicze nastoletniej miłości, jej końca, ale i początku czegoś nowego.

 

 Polecam wszystkim.

 

 Książka na prezent dla…                             

Dziewczyny – Powieść może nie jest bajką, ale na pewno jest historią chwytającą za serce. Jeżeli takie lubicie, to jak najbardziej polecam, bo oczaruje was wartościowymi bohaterami, którzy nie pozwalają, by odłożyć książkę choćby na chwilę. W tle Bieszczady, pasja, młodość, miłość, złamane serce. To wszystko tu odnajdziecie i zanurzycie się z przyjemnością w historii, która otula smutkiem, ciepłem i nadzieją.

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Muza.



Podobne dobre publikacje:

"Moja droga Emmie Blue" - Lia Louis

"Spragnieni, by żyć" - Anna Szafrańska

2 komentarze:

  1. Pięknie piszesz o tej książce i ja bardzo chcę ją przeczytać. Jest na Legimi, więc na pewno pobiorę ją na swoją wirtualną półkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ się cieszę, że książka jest już na mojej półce!

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuje za wszystkie komentarze, porozmawiajmy o książkach i nie tylko.